O dyskomforcie, który ma znaczenie

40 trudnych prawd na temat życia od Marka Mansona

Od dwóch lat praktykuję wybór słowa roku, które staram się sobie przypominać na co dzień, a zwłaszcza w obliczu podejmowania istotnych decyzji. Rok temu tym słowem była „odwaga”. W tym zdecydowałam się na „dyskomfort”. Dlaczego? Bo chcę go w swoim życiu trochę więcej. I wcale nie chodzi o przyklejenie krzyża do pleców i zrobienie w 2024 zawrotnej kariery męczennicy. Chodzi po prostu o rozwój. A ten, jak się okazuje, ZAWSZE wymaga jakiegoś poświęcenia. Czy to czasu, czy energii, czy nawyków, czy pieniędzy, czy jeszcze czegoś innego. Wyciągam z tego jeden wniosek. Nie da się dokonać zmiany bez poświęcenia swojego komfortu. Stąd moje tegoroczne słowo roku. I stąd 40 trudnych prawd na temat życia od Marka Mansona. Do których prawdopodobnie trzeba dojrzeć (do mnie dotarły po 30-stce). I przed którymi z pewnością nie da się uciec. Ten tekst stanowi dla mnie pożyteczną okazję do kilkunastominutowego pozderzania się z rzeczywistością. A porady Marka są sposobem na zrozumienie i akceptację tego, na co ma się w życiu wpływ, a na co zupełnie nie. Niech i tobie to wszystko dobrze służy!

? Spis treści:

Marku, kimże jesteś?

Być może zastanawiasz się, kim w ogóle jest ten cały Mark Manson. Przyznaję, że sama nie byłabym w stanie przykleić konkretnej twarzy do tego nazwiska. Aż nie dowiedziałam się, że jest autorem książki The Subtle Art of Not Giving a F*ck. Coś już dzwoni w Twojej głowie?

Według Wikipedii Mark Manson to publicysta, bloger i przedsiębiorca. Według mnie to osoba, która jest przeciwieństwem coachów, którzy krzepiąco klepią po plecach i mówią „możesz wszystko”. Manson motywuje prawdą. I to mi się podoba.

Poniżej filmik z jego 40 trudnymi prawdami na temat życia. Liczę, że po przesłuchaniu jeszcze tutaj wrócisz. ?

Worry, be happy!

Przechodziłam w swoim życiu przez wiele samo-rozwojowych haseł. Że po burzy zawsze przychodzi słońce. Że trzeba mieć ciągle pozytywne nastawienie. Że w ogóle „don’t worry, be happy”. A ja byłam i tak ciągle worry i nie do końca happy, bo nie udawało mi się być pozytywną 24/7.

Cieszę się, że dotarłam w swoim życiu do miejsca, w którym wiem, że nie zawsze będę mieć pozytywny nastrój. I to jest ok. Że nie zawsze będzie w życiu miło. I to też jest w porządku. I że czasem będzie boleć. I to jest najzupełniej normalne.

Dla jasności – nie jestem orędowniczką nieprzerwanego pozostawania w negatywnym nastroju czy nastawieniu. Wierzę natomiast, że warto dać sobie czas na to, aby daną emocję przeżyć. Jestem zwolenniczką porzucenia etykiet „zła” i „dobra” emocja. I przeciwniczką myślenia, że trudne emocje są czymś, czego trzeba się jak najszybciej pozbyć. Emocje się po prostu czuje i emocje przechodzą. Myślę, że warto je zauważać, pozwolić im być i pozwalać im przemijać. Bez odruchowego przeganiania lub kurczowego przywiązywania się do nich. Let it be. Let it go.

Dyskomfort, który ma wartość

Do doświadczania bólu również nie podchodzę w sposób skrajny. Czasem naprawdę warto go unikać i nie nadstawiać drugiego policzka.

Myślę natomiast, że w obliczu dyskomfortu warto zadawać sobie pytanie, co się poświęca, a co się zyskuję. I wykonać rozsądny rachunek zysków i strat. Taki, którego wynik ma potwierdzić, że to co robisz, jest wartościowe i dobre – nie tylko dla siebie samego, ale też dla innych i dla świata.

Nie wiesz, jak się do tego zabrać? Lub co jeszcze jesteś w stanie zrobić? Przeczytaj poniższe, a być może trafisz na kilka pożytecznych drogowskazów.

40 trudnych prawd od Marka Mansona

#1. Twoja relacja z innymi jest bezpośrednim odbiciem tego, jaką masz relację ze sobą

Mówiąc inaczej, to ty wyznaczasz standardy. Jeśli traktujesz siebie źle, to pozwalasz też na to innym. Ba! Nawet uważasz, że na to zasługujesz. Jeżeli natomiast siebie lubisz i traktujesz z godnością oraz szacunkiem, to nie będziesz tolerować odstępstw od tego zachowania. Warto być dla siebie dobrym. ?

Źródło: Mark Manson, YouTube

#2. Jedyny sposób na to, aby poczuć się ze sobą dobrze, to robienie rzeczy, z którymi można czuć się w porządku

Mark Manson kwituje to jednym zdaniem: na szacunek się pracuje, a nie dostaje znikąd. Jak ja rozumiem jego drugą trudną prawdę? Że nie dostaniesz szacunku ot tak, bo jesteś – niezależnie od tego, jak traktujesz siebie i innych. Poza tym, dobro wraca. Czy jakoś tak. ?


#3. Jedyna porażka to brak próbowania. Jedyną odmową jest brak zapytania. Jedynym błędem jest brak podejmowania jakiegokolwiek ryzyka

Ten, kto nie wycofał się kiedykolwiek z czegokolwiek z obawy przed porażką, niech pierwszy rzuci kamień! Przy trzeciej prawdzie kłania się wspominany już przeze mnie dyskomfort. Podejrzewam, że nie tylko ja czasem boję się coś zrobić, bo będzie mi niezbyt miło, jeśli się nie uda. Ale ostatecznie zazwyczaj jest jeszcze niemilej ze świadomością, że się stało w miejscu, bo tak było wygodniej…

Źródło: Mark Manson, YouTube

#4. Nikt i nic nie przyjdzie tobie na ratunek

Powyższe przez dość długi czas nie było dla mnie oczywiste. Myślałam, że muszę w życiu osiągnąć konkretne rzeczy, żeby poczuć się lepiej. Dopiero, gdy to wszystko się ziściło, a status w głowie pozostał bez zmian, zrozumiałam, że szukałam rozwiązania w niewłaściwym miejscu i w zdecydowanie zbyt dużej odległości od własnego rozumu.

Jak o czwartej prawdzie mówi Mark Manson? Przede wszystkim podkreśla, że nie ma jednej rzeczy, która rozwiąże komuś wszystkie problemy. I tak zawsze w jakiś sposób będzie towarzyszyć niezadowolenie ze swojego życia. I nie ma w tym nic złego. Po prawdzie, może dobrze odczuwać nieustannie taki umiarkowany dyskomfort, żeby dzięki niemu nie trwać w bierności?


#5. Bądź partnerem jakiego chcesz mieć

W relacji z drugim człowiekiem nie ma miejsca na podwójne standardy. Ciężko być z osobą dbającą o zdrowie i kondycję, gdy samemu się to zaniedbuje. Trudno mieć lojalnego partnera, gdy nadużywa się jego zaufanie.

Mark Manson zachęca, żeby odpowiedzieć sobie na pytanie, czy poszłoby się ze sobą na randkę? Jeśli nie, to czas coś ze sobą zrobić. ?


#6. Najcenniejsze rzeczy w życiu gromadzą się przez długi okres

Mark Manson ma tutaj na myśli zdrowie, dobrostan, wiedzę, pewność siebie, związki. Na doskonałe efekty trzeba w tym wypadku pracować przez dłuższy czas i nie oczekiwać „ekspresowych zwrotów z inwestycji”.


#7. Najbardziej seksowne i ekscytujące rzeczy przynoszą malejące zyski

Mechanizm w tym wypadku jest podobny do powyższego, tylko odwrócony. Dostaje się szybki zwrot z inwestycji, ale efekty są krótkoterminowe. Przy każdym kolejnym niezdrowym posiłku, kolejnej dawce używek lub kolejnym skoku w bok, zaczynasz coraz więcej tracić. Aż wreszcie zostajesz na minusie.


#8. Jeśli nie odrzucasz rzeczy, które chwilowo ekscytują, to znaczy, że nie skupiasz się wystarczająco na tym, co ma znaczenie

Niemalże nieskończone możliwości w dzisiejszym świecie są niezwykle nęcące. Tak łatwo dowiedzieć się nowej rzeczy, zobaczyć coś nowego lub poznać nową osobę. Mark Manson kwituje to jednym zdaniem: jeśli masz problem z odrzucaniem nadarzających się okazji, to znaczy że masz problem z priorytetyzacją rzeczy w swoim życiu. Jeżeli będziesz wiedzieć, jakie są twoje wartości, to ułatwi to tobie ustawienie fokusu na to, co naprawdę ma znaczenie.


#9. Wzięcie odpowiedzialności za wszystkie swoje problemy łagodzi więcej cierpienia niż go stwarza

Pierwszy raz usłyszałam o tym od chłopaka, który był w wieku, w którym jestem dopiero teraz.

I było to lata temu. Wtedy się z nim nie zgodziłam. Dziś zdecydowanie to potwierdzam. 30-stka z hakiem naprawdę robi swoje.

Nadal jest dla mnie wyzwaniem wzięcie pełnej odpowiedzialności za swoje emocje lub interpretacje pojawiających się na mojej drodze problemów. Gdy jednak to robię, czuję, jak duży mam wpływ na to, jak mi się żyje. Dobrze jest czuć tę moc.

Źródło: Mark Manson, YouTube

#10. Dajesz moc temu, kogo obwiniasz

Prawda 10. łączy się z 9. Interpretuję ją w taki sposób, że życie w żalu i poczuciu skrzywdzenia uniemożliwia bycie tu i teraz. Gdy żyjesz przeszłością, to poświęcasz jej sporo czasu. Zdecydowanie lepiej lokować ten zasób w rzeczy, które przyniosą tobie realną wartość i posuną ciebie do przodu.


#11. Jeśli musisz komuś udowadniać, kim jesteś, to znaczy, że tym kimś nie jesteś

Nie musisz obwieszczać wszem i wobec, kim jesteś. Istnieje niemała szansa, że jeśli robisz coś na pokaz, to druga strona w to nie uwierzy. Bądź sobą i kultywuj zdrowe doskonalenie się – najlepiej na tym wyjdziesz.


#12. Motywacja nie jest przyczyną działania, tylko jej efektem

Bardzo, bardzo, bardzooo potrzebowałam tego usłyszeć. Bo bardzo, bardzo, bardzooo ciężko było mi się wziąć za wiele rzeczy, bo nie miałam tej całej MO-TY-WA-CJI. I nadal w wielu sytuacjach bardzo, bardzo, bardzooo trudno mi zacząć działać. Z autopsji mogę jednak potwierdzić, że jak już się zacznie coś robić, to motywacja naprawdę po czasie przychodzi.


#13. Miłość nie jest przyczyną zaangażowania, jest jej skutkiem

Zdaniem Marka Mansona, nie warto czekać na idealny (wyidealizowany) związek, tylko zaangażować się w osobę, z którą czujemy pożyteczne połączenie. Dopiero dzięki temu zaangażowaniu zaczyna się tworzyć idealna lub po prostu zdrowa relacja. Co więcej, poziom zaangażowania trzeba się starać utrzymywać niemalże na niezmienionym poziomie – to taka bonusowa porada ode mnie. Dobra relacja to nie jest jakieś tam perpetuum mobile. Trzeba codziennie (RAZEM!) podlewać i nawozić tę swoją miłosną roślinkę.


#14. Pasja nie jest przyczyną dobrej pracy, ale jej efektem

To jedna z najważniejszych rzeczy, jakie usłyszałam w 2024 roku. Pomogła mi wyjść z biernego wyczekiwania na jakieś zajęcie, które będzie dla mnie TĄ WIELKĄ PASJĄ. Ostatecznie po prostu zaczęłam robić to, co lubię lub/i jest dla mnie pożyteczne. W małych porcjach, bez oczekiwań. I powoli widzę, jak ta cała pasja rzeczywiście w moim serduchu kiełkuje – dzięki temu, że staję się w czymś coraz lepsza.


#15. Osoba, z którą bierzesz ślub, jest osobą, z którą będziesz walczyć

Wiesz już, że życie zawsze będzie ciebie w jakiś sposób boleć. Co więcej, wszystko dobre, co ciebie spotyka, zawsze będzie się wiązać z jakąś formą cierpienia lub poświęcenia. Wymarzony przedmiot trzeba będzie naprawiać. O wymarzoną relację trzeba będzie nieustannie dbać. Wymarzony ogród należy doglądać i podlewać. A wymarzony posiłek trzeba będzie w końcu strawić. Wszystko wciąż ewoluuje i nie jest źródłem wyłącznie radości. Pogódź się z tym i polub, że tak jest. ?

Źródło: Mark Manson, YouTube

#16. Szczęśliwe życie to nie życie bez stresu, ale życie ze stresem, który ma znaczenie

O dyskomforcie, który ma wartość, wspominałam już na początku tego tekstu. Nie da się uniknąć bólu w życiu i zdecydowanie warto polubić się z tym, który czyni ciebie lepszym człowiekiem.


#17. Nie traktuj ćwiczeń jako formy wymiany na coś

11 lat temu opublikowałam na swoim Facebooku zdjęcie z hasłem „Ćwiczyć, żeby móc jeść. Jeść, żeby musieć ćwiczyć”. Tak. Naprawdę to zrobiłam. Do dziś nie do końca się wyleczyłam ze swojej niezdrowej relacji z ciałem i z jedzeniem. Ale w pełni przemawiają do mnie słowa Marka Mansona. Nie ćwiczysz, żeby schudnąć lub zasłużyć sobie na cheat meal. Takie podejście gwarantuje szybszą utratę motywacji. Ćwiczenia powinno się traktować jako inwestycję. Nie chodzi o szybki wzrost siły czy poprawę kondycji, ale o rzeczywistą i długotrwałą zmianę w ciele, która zostanie z tobą na lata.


#BONUS. Medytacja sprawia, że wszystko w życiu staje się łatwiejsze

Tutaj pojawia się lokowanie produktu. Bardzo dobrego, z resztą. Chodzi o aplikację Headspace. Akurat Mark Manson nie musiał mnie do niej przekonywać, bo byłam już wtedy po kilkunastu dniach codziennego korzystania z tej apki. Aktualnie mam na liczniku blisko trzy miesiące nieprzerwanego używania Headspace i chyba mogę już powiedzieć to głośno: mindfullness działa! Parafrazując w tym miejscu Mansona, medytacja to jedna z najlepiej potwierdzonych naukowo metod pracy z umysłem. Redukuje stres, poprawia jakość snu, pamięć i koncentrację oraz ogólny dobrostan. Sirjusli, to działa! Dobrze wziąć w obroty swoją głowę i przekonać się, jak duży wpływ masz na to, jak myślisz i co z tymi myślami robisz.


#18. Ufaj ludziom

Większość z nich jest dobra – tak to krótko podsumowuje Mark Manson. Ja bym do tego dodała nieco więcej. Bo wiem, jak to jest żyć z brakiem zaufania. Z tymi całymi ciążącymi z tyłu głowy myślami, czy ktoś czasem nie zrobi tego, co podejrzewamy. Z takim podejściem nie da się żyć tu i teraz. I to naprawdę przed niczym nie chroni. Jak ktoś będzie chciał ciebie skrzywdzić, to i tak to zrobi. Ale póki tego nie robi, to dużo lepiej jest zakładać, że ktoś ma dobre intencje. I swoje myśli przeznaczać na pożyteczniejsze rzeczy. Sprawdzone info, polecam!


#19. Nie ma czegoś takiego, jak życie bez problemów

Tak. Już. Zawsze. Będzie. Chyba, że zostaniesz Buddą, to wtedy nie. Póki jednak oświecenie nie jest na wyciągnięcie ręki, to pamiętaj: cierpienie jest nieodłączną częścią życia. Co więcej, Mark Manson podkreśla, że rozwiązania bieżących problemów będą zalążkiem kolejnych. Ujmując to bardziej obrazowo. Mieszkasz w kartonie -> Kupujesz dom -> Nie mieszkasz już w kartonie, ale płacisz ZA WYSOKĄ ratę. I tak w koło Macieju. No po prostu zawsze coś. Im szybciej się z tym oswoisz, tym mniej, nomen omen, będzie to ciebie bolało.


#20. Rozwojowi rzadko towarzyszy radość i świętowanie

Wspominałam o tym we wstępie. Rozwój jest zazwyczaj bolesny, bo wymaga jakiegoś poświęcenia. Zdaniem Marka Mansona to forma pożegnania się z tym, co było do tej pory. Z poprzednimi wartościami, nałogami, nawykami, miłościami, tożsamościami. I tak dalej, i dalej. Podkreśla jednocześnie, że przy okazji tej straty warto sobie pozwolić na żałobę.

Źródło: Mark Manson, YouTube

#21. F**k being normal

Potrzebowałam czasu, żeby przetrawić tę poradę. Zastanawiałam się, czy chodzi w niej o bycie „innym” nieco na siłę. Czy raczej o akceptację tego, że można i nie trzeba być tą samą osobą, co cała reszta. Ostatecznie skłaniam się ku własnej interpretacji, że o wiele lepiej i zdrowiej być sobą, niż być „normalnym”. Bo cóż ta normalność w ogóle oznacza?

Manson w swoim filmie ujmuje to tak: Jeśli wziąć pod uwagę statystykę, normalna osoba jest fizycznie niezdrowa, emocjonalnie niespokojna, w depresji, osamotniona społecznie i zadłużona finansowo. Stąd jego dosadne f**k being normal.


#22. Jeśli nie potrafisz powiedzieć nie, wtedy twoje tak jest bez wartości

Zdawało mi się, że raczej nie mam problemów z odmawianiem. Gdy jednak zastanawiam się nad tym trochę dłużej, to jestem w stanie przypomnieć sobie wiele sytuacji, w których nie postawiłam wyraźnych granic. W obawie przed tym, że kogoś zranię, że będę nieżyczliwa, że tak nie wypada, i te pe.

22. prawda od Marka Mansona to dla mnie przypomnienie, że warto poznawać swoje granice i dbać o to, aby były respektowane. Ostatecznie cały świat nie musi ciebie lubić, ale za to powinno się lubić być ze światem. Nie da się tego osiągnąć, gdy wydarza się to na cudzych warunkach.

Jak o tej prawdzie powiedział sam Manson? Jego zdaniem jesteśmy definiowani prze to, co odpuszczamy, co poświęcamy i czemu odmawiamy. Jeżeli niczego nie poświęcamy i niczemu nie odmawiamy, to zatracamy swoją tożsamość. Jeśli nie zdecydujesz, kim jesteś, inni zrobią to za ciebie.


#23. Bądź ostrożny w tym, jak siebie definiujesz

Bo jesteś swoimi myślami. Zdaniem Marka, twoja tożsamość to samodzielnie zbudowane mentalne więzienie, które musisz na co dzień ciągle w jakiś sposób potwierdzać. Sugeruje zatem, aby zdefiniować siebie możliwie luźno i niejednoznacznie. Dzięki temu osiąga się większą otwartość na zmianę, jeśli tylko zajdzie na nią potrzeba.

Źródło: Mark Manson, YouTube

#24. Nie twórz założeń na temat ludzi

Nie sprawdzałam, czy jest to potwierdzone naukowo, ale kojarzę, że ludzie zaopatrzeni są w oceniający innych mechanizm. Co zapewne ma wiele ewolucyjnych uzasadnień. Co więcej, żyjemy w świecie ram interpretacyjnych i chyba nieustannie dopasowujemy różne rzeczy i osoby do tych ramek. Wszystko po to, żeby ten cały świat lepiej rozumieć i interpretować.

Pomimo tego, że te mechanizmy brzmią przydatnie i logicznie, to są obarczone wysokim ryzykiem błędu. Czasem da się postawić znak równości pomiędzy założeniem a rzeczywistością. Ale często się nie da. Manson przypomina, że nie mamy pojęcia, przez co przeszły i przechodzą inne osoby. Nawet, jeśli trudno wyzbyć się założeń na czyjś temat, to warto z tyłu głowy pamiętać, że możemy być w błędzie.


#25. Nikt nie myśli o tobie tak dużo, jak ty sam

I nikt nie czyta w twoich myślach. Niewykluczone, że wiele osób w ogóle nie zauważa, że czujesz się niepewnie. To dlatego, że inni są zbyt zajęci myśleniem na swój temat. Co może oznaczać, że osoba po drugiej stronie dużo częściej ocenia samą siebie, niż ciebie. Mark Manson próbuje w ten sposób zachęcić do tego, aby odpuścić ciągłe zastanawianie się nad tym, co inni pomyślą. Bo ci zapewne będą myśleć głównie o sobie.


#26. Pewność siebie nie wynika z czekania na sukces, lecz z komfortu w obliczu porażki

Czytam właśnie książkę Sharon Martin „Perfekcjonizm. Jak uwolnić się od samokrytyki, zbudować stabilne poczucie własnej wartości i odnaleźć wewnętrzną równowagę?”. Póki co mam za sobą zrozumienie, czym różni się perfekcjonizm od chęci doskonalenia się. Różnica jest jedna i kluczowa. Osoba cierpiąca na perfekcjonizm nie potrafi radzić sobie z porażkami. Unika popełniania błędów, nie będąc świadoma tego, że ta ucieczka z góry skazana jest na porażkę.

Powyższe rozróżnienie pasuje mi do 26. prawdy Marka Mansona. Jako osoba nadal dość solidnie niepewna siebie, potrafię zrozumieć, jak to jest obawiać się porażki i czuć w związku z tym dużą niepewność względem własnych możliwości. Wydaje się, że to właśnie osiągnięcie sukcesu przekona kogoś o tym, że ma się jakąś wartość. W rzeczywistości jednak pewność siebie zasadza się na tym, jak ta osoba potrafi sobie poradzić z nieuniknionymi w życiu porażkami. I na tym, co ta osoba o sobie myśli, gdy te błędy popełnia.


#27. Rozwijaj chęć bycia nielubianym

I przeczytaj książkę „Odwaga do bycia nielubianym”. Dzięki akceptacji tego, że nie każdy ciebie polubi (bo na pewno nie będzie się lubianym przez każdego), zostawia się sobie przestrzeń na bycie sobą. I na życie w zgodzie z własnymi potrzebami oraz granicami. Sama cierpię na potrzebę udowadniania innym, że zasługuję na sympatię. To duży ciężar. Za każdym razem, gdy odpala mi się ten mechanizm, czuję, że zapominam kim jestem i kim chcę być. Ostatecznie jednak chciałabym dotrzeć do miejsca, w którym lubię siebie. I dotrę tam tylko dzięki akceptacji, że nie każdy powie o mnie „ta to jest fajna”.


#28. Nie jesteś w stanie być osobą, która odmienia życie innych, bez jednoczesnego bycia kompletnym żartem dla innych

Manson podkreśla, że ilość hejtu jest proporcjonalna do wielkości wpływu. Gdy dotrzesz do miejsca, w którym będziesz mieć bardzo pozytywny wpływ na dużą grupę ludzi, zawsze wśród tych osób znajdą się twoi przeciwnicy. Na szczęście wiesz już, że warto rozwijać odwagę do bycia nielubianym. ?


#29. Nitkuj zęby. I stosuj krem z filtrem UV. Codziennie

Gdy jest się młodym, jakoś ta cała dobra kondycja dba sama o siebie. ? Im dalej w las, tym trzeba (i warto) przejąć nad tym większą kontrolę.


#30. Nadzwyczajne rezultaty przychodzą z powtarzania zwyczajnych czynności przez nadzwyczajną ilość czasu

Manson przypomina, że spektakularne sukcesy i talenty są zwykle efektem pracy przez lata, jeśli nie przez dekady. Warto uzbroić się w cierpliwość. Po mału do celu.


#31. W wyborze partnera nie chodzi tylko o romantyczność

Mark radzi, aby wybierać mądrze osobę, z którą chce się spędzić co najmniej spory kawał życia, jeśli nie jego całość. Bo ta osoba będzie odgrywać jakąś rolę w każdym aspekcie czyjegoś funkcjonowania. Będzie osobistym doradcą, księgowym, psychoterapeutą, współpodróżnikiem, nauczycielem, i tak dalej i dalej.

Co dodałabym od siebie? Trzeba wiedzieć, czego się chce, co się potrzebuje i jakie się ma granice. I zastanowić, jak ta druga osoba do tego pasuje. Wszelkie mocne rozbieżności, zwłaszcza w tych absolutnie bazowych wartościach, będą źródłem ogromnych nieporozumień i nieszczęść. Im szybciej da się o tym przekonać, tym lepiej dla twojego czasu i serducha.


#32. Nie przeceniaj romantycznej miłości

„All you need is love” to bullshit. Zdaniem Mansona (i ja to potwierdzam) miłość nie rozwiązuje problemów w związku. Mark uważa, że miłość to po prostu wzmacniacz. Przekształca dobry związek w lepszy, a zły związek w jeszcze gorszy. Oczywiście jest istotnym elementem relacji, o który trzeba dbać. Ale sama miłość nie wystarczy.

PS ode mnie. Miłość się zmienia. Relacja się zmienia. Bo w ogóle wszystko się zmienia. Gdy natomiast nie zmieniasz podejścia, że chcesz dbać o wszystko, co dla ciebie ważne, to okazuje się, że trwanie w długiej relacji jest przyjemne i naturalne.


#33. Zaufanie jest walutą wszystkich relacji

Nie da się zbudować zdrowej relacji, jeśli nie potrafi się komuś zaufać. Każdy dobry związek opiera się na latach zaufania. A nieudany związek wiąże się z problemami w zaufaniu.

I nie chodzi tu moim zdaniem wyłącznie o zaufanie, że ktoś ciebie nie zdradzi. Chodzi o zaufanie ogólne. Że ktoś ma dobre intencje. Że ktoś chce być dobry dla siebie i innych. Że ten ktoś nie jest twoim przeciwnikiem.

Źródło: Mark Manson, YouTube

#34. Jeśli wszystkie twoje relacje mają ten sam problem, to problemem jesteś ty

Bo na przykład nie znasz swoich granic. Lub nie wiesz, jakie masz potrzeby. Lub trzymasz się niepożytecznych założeń i wartości. Po każdym zakończeniu związku warto wyciągać lekcje i nie lokować „winy” tylko po tej drugiej stronie. Bo bycie w tej relacji było też twoim wyborem.


#35. Nie ma czegoś takiego jak zła emocja. Jest tylko niewłaściwa reakcja na daną emocję

I o tym też było w moim wstępie. Według Marka każda emocja może być wykorzystywana w sposób konstruktywny i niekonstruktywny. Najlepsza rzecz, jaką możesz dla siebie zrobić, to zrozumienie, jak przekierować swoje emocje w konstruktywne zachowania.

Źrodło: Mark Manson, YouTube

#36. Warto wstawać wcześnie rano

Do tego akurat jeszcze nie dojrzałam. Lub może po prostu odsypiam te pierwsze lata urywanych nocek z naszym synkiem. Gdy jednak zdarzało mi się wstać wcześniej (będąc wyspaną, oczywiście), to każdorazowo czułam, że jest to dla mnie pożyteczne. Faktycznie od rana można więcej. ?


#37. Nie musisz udowadniać niczego nikomu – również samemu sobie

A tego z kolei jeszcze nie przepracowałam. U mnie to jakiś taki tryb automatyczny. Że trzeba ciągle udowadniać innym różniste rzeczy i mieć w ten sposób iluzję wpływu na to, co ci ludzie będą o mnie myśleć (a konkretnie, że będą myśleć to, co chciałabym, żeby myśleli). Przynajmniej jestem już tego świadoma. Może za kolejne 30 lat naprawdę zrozumiem, że jest się wartościowym tak po prostu, a nie za coś. I że to będzie mój defaultowy stan.


#38. Porady życiowe są jak ubrania. Jeśli tobie nie pasują, spróbuj czegoś innego

Tu Mark kontynuuje swoją modową metaforę i stwierdza, że „zła porada będzie bezużyteczna w ciągu kilku tygodni. Dobra porada starczy tobie na lata”. Przez jakie filtry przepuszczać te wszystkie porady? Zdaje się, że najrozsądniejszym wyborem będą dobrze ugruntowane życiowe wartości.


#39. Rzeczy znaczące w życiu nie są łatwe, rzeczy łatwe nie są znaczące w życiu

Po przejściu przez 38 wcześniejszych prawd już chyba rozumiesz, dlaczego ma to sens. Myślę, że Markowi nie chodziło o utrudnianie sobie życia na siłę, ale o to, aby nie unikać jakichś rzeczy w swoim życiu tylko dlatego, że wymagają włożenia w nie więcej wysiłku.


#40. Nigdy nie jest za późno na zmianę

Choć uważam, że pewnych rzeczy po czasie faktycznie nie da się zmienić. Z prostego powodu. Bo ten czas już minął. Pewne rzeczy się zadziały lub nie zadziały. I pewne powinny wydarzyć się wcześniej – na przykład w związku z ograniczeniami naszego ciała.

Ale faktycznie nigdy nie jest za późno na to, aby stawać się lepszym człowiekiem. Życzę zatem (sobie i tobie) niegasnącej przyjaźni z dyskomfortem, który ma znaczenie!


Na dokładkę

Na początku tekstu wspomniałam, że Mark Manson jest autorem książki „The Subtle Art of Not Giving a F*ck”. Poniżej możesz przesłuchać jego podsumowania tej lektury. ⤵️

A jeśli masz nieodparte wrażenie, że twoje doświadczenia z dzieciństwa wpływają na to, jak teraz funkcjonujesz i postrzegasz świat, polecam tobie moje streszczenie kursu Gabora Mate o traumie. ⤵️

Jeżeli natomiast masz apetyt na więcej trudnych prawd, a przy okazji chcesz skorzystać z metod, dzięki którym będzie ci się żyło z nimi łatwiej, to zajrzyj do streszczenia metod Stutza, które wyciągnęłam z netflixowego filmu. ⤵️

I tyle na raz wystarczy. Dlaczego piszę o tym wszystkim? Czy to dziedziny, w których chcę się wyspecjalizować? Nie. Po prostu bywało i bywa mi w życiu ciężko. Dobrze o tym mówić/pisać GŁOŚNO. I dzielić się rzeczami, które pomagają. Choćby było to zdanie, że ból nigdy nie zniknie. Faktycznie po tych wszystkich lekturach nadal go odczuwam. Ale jest mi za to w życiu lżej.

No i po prawdzie, to nie samą pracą, marketingiem czy jueksem człowiek żyje. O swoją psychikę też się trzeba zatroszczyć. ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *